sobota, 8 sierpnia 2015

Odcinek 49: All for One: Régime Diabolique

Po dłuższej przerwie wróciłem do czytania settingów erpegowych. Zgodnie z obietnicą na pierwszy ogień idzie zapowiadane pół roku temu All for One: Régime Diabolique autorstwa Wiggy'ego. Triple Ace Games zdążyło mnie rozpieścić jakością wydawania podręczników – do czasu Wonderland No More wszystkie miały twardą oprawę i były w pełnym kolorze, więc tym razem pozwolę sobie trochę ponarzekać. Wyraźnie widać cięcie kosztów i chęć obniżenia ceny podręcznika, po raz drugi z rzędu bowiem dostajemy produkt w miękkiej okładce i w czerni i bieli. Ilustracji w środku nie ma zbyt wiele, a do tego są mocno średniej jakości.

Kiedy sięgałem po podręcznik, miałem spore oczekiwania; Francja za panowania Ludwika XIV i kardynała Richelieu jest bardzo barwnym okresem i w wersji przedstawionej w powieściach Dumasa idealnie nadaje się do przeniesienia na karty podręczników RPG. Swego czasu próbowało się za to zabrać Wydawnictwo Portal, publikując na łamach swojego magazynu system Szermierz, który dość szybko przestał się ukazywać. Tym razem próba się udała, co prawda nie w Polsce i nie w naszym języku, ale przy powszechnym dostępnie do internetu i języku angielskim nauczanym od wczesnej podstawówki nie jest to żaden problem. Założeniem settingu jest, że wszyscy grają królewskimi muszkieterami. Bardzo mi się ten pomysł podoba, zdejmuje bowiem z ramion Mistrza Gry lub graczy konieczność łączenia nieprzystającej do siebie zbieraniny w sprawnie funkcjonującą drużynę. Bardzo interesującym elementem jest też pomysł na to, kim jest Człowiek w Żelaznej Masce. Niestety na tym można zakończyć listę rzeczy, które sprawiają, że warto się All for One zainteresować.

Zawartość podręcznika na kolana nie powala. Oczywiście znajduje się w nim sporo nowych opcji dostępnych przy kreacji postaci, nieco nowości mechanicznych, brakuje natomiast solidnego opisu świata. Owszem, jest w podręczniku rozdział dotyczący życia w epoce, ale autor założył, że XVII-wieczną Francję każdy zna z telewizji lub Trzech Muszkieterów. Niestety, kupując podręcznik do gry fabularnej, oczekuję, że wyczytam w nim co nieco o miejscu, w którym przyjdzie żyć prowadzonym przeze mnie bohaterom. Brakuje też jakichś sensowniejszych pomysłów na to, co można postaciami robić, nie powielając fabuł Trzech Muszkieterów czy Hrabiego Monte Christo. Słabo zaprezentowane zostały też szkoły szermiercze. O ile fluff ich dotyczący jest dość interesujący, to oferta mechaniczna, jaką ze sobą niosą jest bardzo uboga. Zyski okazują się niewielkie, a koszt ich zdobycia jest naprawdę spory. Mój zawód podręcznikiem osłabł dopiero po dobrnięciu do bestiariusza, fragmentu podręcznika, który zazwyczaj czytam od niechcenia. Tym razem jednak jest on kopalnią pomysłów na przygody, zwłaszcza w części poświęconej tajnym stowarzyszeniom. Jest to zdecydowanie najlepsza część settingu.

Przykro mi, że Wiggy, którego jako autora settingów bardzo cenię, nie postarał się bardziej i oddał produkt, moim zdaniem, mocno niedopracowany. Sprawne poprowadzenie muszkieterów wymaga sporo pracy od Mistrza Gry, a co się z tym wiąże, poświęcenia pewnej, znacznej ilości czasu. Niestety, jako pracujący człowiek po trzydziestce, nie jestem w stanie i nie chce mi się sprostać tym warunkom.

Wydawca: Triple Ace Games
Autor: Paul 'Wiggy' Wade-Williams
Liczba stron: 164
Cena: 26,99$

W następnym odcinku: Mercenary Breed.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz